Gdy na monecie o średnicy raptem kilkunastu milimetrów rytownik jest w stanie oddać najdrobniejsze szczegóły królewskiego płaszcza, czy loków władcy, nie sposób nie docenić jego kunsztu. A gdy przy tym jest to moneta tak zachowana, nie sposób oderwać od niej wzroku!
Szeląg drezdeński 1750
To najładniejszy znany nam szeląg Augusta III Sasa. Moneta o wyśmienitej prezencji, z LUSTREM menniczej czerwieni przebijającym spod urokliwej patyny. Lustrem niespotykanym dla tych monet, które zazwyczaj trafia się w grubej, czarnej patynie, ze słabą, korozyjną powierzchnią.
To egzemplarz o urodzie docenionej przez NGC najwyższą i jedyną taką notą (zarówno w NGC i jak PCGS), podkreślona dodatkowo gwiazdką za piękną prezencję.
Rocznik 1750
To najwyżej wyceniany rocznik wśród szelągów Augusta III w cenniku Tyszkiewicza. Potwierdzają to również znane nam nakłady tych monet, wśród których jest on najniższy (750 tys.), a pozostałe wahają się od 2,5 miliona do ponad 50 milionów sztuk!
Rocznik o tyle ciekawy, gdyż stanowiący rok przejściowy. Pierwsze miedziane monety Augusta III wybito w Dreznie, w 1749 roku. Działalność ta jednak nie trwała długo, gdyż już w 1751 przeniesiono działalność do Gruntalu i Gubina, ze względu na naciski mennicy drezdeńskiej.
Zainteresowanych tematem miedzianych monet koronnych króla Augusta odsyłamy do wykładu p. Jerzego Chałupskiego z Sesji Wykładowej GNDM na naszym kanale Youtube.
Zaś odnośnie tytułowego szeląga drezdeńskiego, moneta zostanie sprzedana już w październiku, podczas sesji specjalnej 9 aukcji GNDM, na Zamku Królewskim. Zapraszamy już dziś 🙂