Denar królewski Bolesława II Śmiałego

Autorem wpisu jest dr Witold Garbaczewski

Kiedy patrzymy na denary królewskie Bolesława Śmiałego, wybijane po koronacji 25 grudnia 1076 r., czyli przez około dwa i pół roku (tron utracił Bolesław w kwietniu 1079), od razu rzuca się nam w oczy ich szczególna reprezentacyjność. Na awersie wyobrażony został władca z profilu, w królewskiej koronie (specjalnie powiększonej, tak jak i głowa, którą zdobi), z mieczem trzymanym w wyciągniętej przed siebie ręce (ujęcie to przejęte zostało z denarów Henryka IV, króla i cesarza niemieckiego, panującego w latach 1056-1106, jako cesarz od 1084 r.), na rewersie natomiast pojawia się trójwieżowa budowla, której każda wieża zwieńczona jest kopułą. Ten ostatni szczegół – dość dziwny, jak by się mogło wydawać, na monecie piastowskiej – dawał okazję do dość zróżnicowanej interpretacji motywu architektonicznego. Widziano tutaj na przykład kopuły bramy kijowskiej (w nawiązaniu do kijowskiej wyprawy Bolesława), a także katedrę krakowską, niektórzy dopatrywali się tutaj symbolu Niebiańskiej Jerozolimy, inni symbolicznego wyobrażenia Krakowa jako stołecznej siedziby władcy lub nawet ideogramu całego państwa.

Według ostatnio wyrażonej hipotezy mamy tutaj do czynienia z motywem sacrum palatium (świętego pałacu), często pojawiającego się w ikonografii (także na monetach i pieczęciach) cesarzy niemieckich. Symbolem tym posługiwał się także Karol Wielki (768-814, cesarzem od 800), który w czasach Śmiałego uważany był powszechnie za władcę idealnego. Jak sama nazwa wskazuje, sacrum palatium to symboliczne wyobrażenie miejsca, w którym władca spotyka się z Bogiem, zyskując niezbędny do sprawiedliwego i rozumnego panowania pierwiastek boskości (owo sacrum właśnie), otrzymując także od Najwyższego oświecenie i akceptację sprawowanych rządów. Taka interpretacja łączy się z wymową awersu, przyjrzyjmy mu się zatem bliżej.

Korona Bolesława Szczodrego

Zdobiąca Bolesława korona, złożona z zaokrąglonych górą kwater otoczonych punkcikami (inkrustowana perłami i drogocennymi kamieniami), bardzo przypomina korony cesarskie. Koresponduje to z trzymanym w lewej ręce mieczem, który pojawia się w ceremoniale koronacyjnym jako symbol siły, sprawiedliwości i ogólnie – władzy królewskiej. Ale miecz występował także często w wizerunkach cesarskich, w tym jako bardzo ważne insygnium konstytuujące rządy w czasach Karola Wielkiego i jego potomków. Jak widzimy, imię tego bohatera chrześcijańskiej Europy pojawia się w kontekście omawiania ikonografii Bolesławowego denara stosunkowo często – nie bez przyczyny. Bolesław był mianowicie po kądzieli (za sprawą babki Rychezy) potomkiem Karola, co nadawało mu szczególnego prestiżu. Trudno sobie wyobrazić, aby nie eksponował tego faktu, i to mocno, w dworskiej propagandzie. Być może zatem ikonografia denara królewskiego prezentować ma Śmiałego jako władcę suwerennego, niezależnego od Świętych Cesarzy Rzymskich (co więcej – równego im), skoligaconego z samym Karolem Wielkim, a zatem obdarzonego szczególną mocą sacrum. Niezależnie od tego, czy hipoteza ta utrzyma się, czy też nie, denar Bolesława, chociaż pozbawiony napisów, jest bez wątpienia nadzwyczaj ważnym źródłem do badań nad ideologią monarszą we wczesnośredniowiecznej Polsce.

Rzadkie odmiany

Typ z rzędami kulek po bokach (GNDM 10 poz. 182) wchodzi w skład – jak ustalił to prof. Stanisław Suchodolski badając skarb z Wiślicy – tylko niewielkiej (niecałe 7%) grupy denarów królewskich występujących w tym znalezisku (ogółem wystąpiły w nim 452 denary wybite po koronacji), jest zatem bardzo rzadki. Również i z tej przyczyny należy mu się na tutaj szczególna uwaga, podobnie jak falsyfikatowi z epoki denara tego władcy (GNDM 10 poz. 185). Te praktycznie nie występują w handlu.